Wielka Sobota ze Stoczniowcem
Przed nami świąteczna kolejka Klasy B. Stoczniowiec zagra na wyjeździe z Wisłą Nowy Duninów. Kto zasiądzie do wielkanocnego stołu zadowolony?
Ligowa wiosna powoli się rozkręca. Pierwszy zespół swój następny mecz rozegra dopiero za tydzień, ale nie oznacza to braku piłkarskich emocji. Już w najbliższą sobotę nasza drużyna rywalizująca na co dzień w Klasie B przystąpi do kolejnej walki o ligowe punkty. Tym razem, w 16. kolejce, jej rywalem na wyjeździe będzie Wisła Nowy Duninów.
Pierwsze mecze w 2024 roku ułożyły się dla obu drużyn niemalże identycznie, przynajmniej jeśli chodzi o zdobycz punktową. Stoczniowiec na własnym stadionie zremisował 1:1 z Mazowią Słubice, przełamując passę dwóch porażek z rzędu ze słubiczanami. Takim samym wynikiem zakończyło się domowe spotkanie Wisły Nowy Duninów, która zremisowała w „wiślanych derbach” z imienniczką z Główiny-Sobowo. O ile w Płocku wszystko rozstrzygnęło się w pierwszej połowie, a po zmianie stron wynik nie uległ zmianie, tak w Nowym Duninowie na gole kibice musieli czekać do drugiej części spotkania. Wisła, podobnie jak Żeglarze, pierwsza wyszła na prowadzenie, ale – również jak nasza drużyna – straciła wyrównującą bramkę w końcówce.
Przed sobotnim spotkaniem oba kluby w tabeli dzieli osiem oczek, ale tylko dwa miejsca. Podopieczni Rafała Stebnera zajmują piątą pozycję z 19 punktami (6 zwycięstw, remis), a ich rywale siódme z dorobkiem 11 punktów (3 wygrane, 2 remisy). W dotychczasowych dwóch jesiennych meczach pomiędzy drużynami, obie solidarnie podzieliły się zwycięstwami – Stocznia wygrała przy Kolejowej 4:2, a Wisła przy Włocławskiej 4:3.
Mecz w Płocku już do przerwy zapowiadał zwycięstwo Stoczniowca, który do szatni, po bardzo dobrej i intensywnej grze, schodził, prowadząc 3:0. Po zmianie stron w nasze szeregi wkradło się jednak rozluźnienie, które skutecznie wykorzystali przeciwnicy, zdobywając dwie bramki. Wynik do końca pozostawał niepewny, ale w 87. minucie Jakub Kapuściński zdobył bramkę kończącą emocje w tej rywalizacji. Mecz w Nowym Duninowie miał jeszcze większą dramaturgię. Gospodarze również wyszli na trzybramkowe prowadzenie w pierwszej połowie, ale Stocznia zanotowała pierwszą bramkę jeszcze przed gwizdkiem na przerwę. Gol dodał wiatru w żagle młodym płocczanom, którzy już w 64. minucie doprowadzili do remisu. Emocje sięgały zenitu, czego najlepszym dowodem były trzy czerwone kartki – dwie dla Wisły, jedna dla Stoczniowca. Nasi piłkarze starali się wykorzystać przewagę zawodnika, ale nie przyniosło to skutku, za to skutecznie odpowiedzieli gospodarze, zdobywając bramkę na wagę trzech punktów w 88. minucie.
Po krótkim opisie tych dwóch spotkań widać, że w sobotę żadna ze stron nie będzie odstawiać nogi, a walka toczyć się będzie o każdą piłkę. Czy Wielka Sobota będzie szczęśliwa dla Stoczniowca? Zachęcamy, by udać się do Nowego Duninowa i przekonać się na własne oczy! Początek spotkania o godzinie 11:00, 30 marca.