Zapowiedź weekendu: Zatrzeć złe wrażenie
Po dwóch niezadowalających wynikach w minionym tygodniu, seniorzy Stoczniowca stają przed zadaniem poprawy. Tym razem powinno być łatwiej z uwagi na fakt, że obie nasze drużyny zagrają na własnym stadionie. Czas na kolejny weekend ze Stoczniowcem!
Klasa A
Pierwsza drużyna seniorów po dwóch zwycięstwach udała się do Staroźreb na mecz z rezerwami Świtu z zamiarem umocnienia się na pozycji lidera. Nasz zespół na wyjazd udał się jednak w niepełnym składzie, co miało znaczący wpływ na wynik meczu. Wyrównane starcie ze wskazaniem dla miejscowych finalnie zakończyło się bezbramkowym podziałem punktów, co nieco pozwoliło na zbliżenie się do lidera z Płocka grupie pościgowej. Tym razem więc nie ma miejsca na błędy, a rywalem Stoczniowca w Klasie A będzie beniaminek z Raciąża.
Błękitni Raciąż zajmują miejsce w środku tabeli, a ich wejście w wiosnę można uznać za udane. Wygrana na wyjeździe z Błyskawicą Lucień (2:1) i remis na własnym stadionie z Zorzą Szczawin Kościelny (0:0) sprawiają, że obecnie nasz najbliższy rywal zajmuje siódme miejsce w tabeli z dorobkiem 15 punktów po 13 spotkaniach. Można powiedzieć, że Błękitni są prawdziwymi mistrzami remisów, ponieważ na swoim koncie mają aż sześć meczów zakończonych bez wyłonienia zwycięzcy, a do tego doszły trzy wygrane spotkania.
Pierwszy mecz pomiędzy drużynami rozegrany w 3. kolejce sezonu przy ulicy Sportowej w Raciążu przyniósł ogrom emocji. Stocznia jako pierwsza wyszła na prowadzenie około 25. minuty gry, ale gospodarze odpowiedzieli kilka minut później. Nie był to jednak koniec bramek w tej części meczu, ponieważ tuż przed przerwą dołożyliśmy dwa kolejne trafienia, schodząc do szatni z dwubramkowym prowadzeniem i możliwością spokojniejszego grania po zmianie stron. Tak też było, a zawodnicy Piotra Cichosza długo nie pozwalali rywalom przedrzeć się przez swoją obronę aż do 84. minuty. Wówczas miejscowi złapali kontakt i zyskali nadzieję na korzystny wynik. Tak się jednak nie stało, a kapitan gospodarzy w ostatniej minucie gry otrzymał jeszcze czerwoną kartkę, która na dobre przekreśliła szanse na pozytywny rezultat. Mecz zakończył się zwycięstwem Żeglarzy 3:2.
Na takie same, a nawet większe emocje – również z dobrym wynikiem dla naszej drużyny – liczymy w sobotę. Zachęcamy wszystkich, by to popołudnie spędzić przy Kolejowej. Pierwszy gwizdek sędziego 20 kwietnia o godzinie 13:30.
Klasa B
Drugi zespół Stoczniowca, również po serii korzystnych wyników, udał się do Bulkowa-Kolonii, gdzie w starciu ze Zjednoczonymi kompletnie poległ, odnosząc sromotną porażkę 1:7. Na przeciwko podrażnionych ambicji i zawodników Rafała Stebnera stanie tym razem Sparta Nowe Miszewo.
Przed niedzielnym spotkaniem oba zespoły dzielą dwa miejsca w tabeli. Stocznia zajmuje piąte miejsce z 25 punktami, tracąc osiem oczek zarówno do drużyny przed nią i za nią. Sparta natomiast piastuje siódmą pozycję, mając tyle samo punktów co szósta drużyna, jednak gorszy bilans meczów bezpośrednich. Klub z Nowego Miszewa uzbierał dotychczas 17 punktów, dzięki pięciu wygranym i dwóm remisom w tym jednym w ostatniej kolejce z liderującym ULKS-em Ciółkowo.
Dotychczasowy bilans meczów ze Spartą jest dla naszej drużyny bardzo korzystny. Jesienią odnieśliśmy bowiem dwa zwycięstwa. Najpierw, w 5. kolejce, wygraliśmy na wyjeździe 2:1, chociaż mecz wcale nie musiał zakończyć się po naszej myśli. To gospodarze wygrywali do przerwy i wynik taki utrzymywał się niemalże do końca. Szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechyliliśmy dopiero w doliczonym czasie spotkania, gdy zdobyliśmy obydwie bramki, których autorem był Piotr Zemło. Mecz w Płocku, w 12. kolejce, toczył się już pod nasze dyktando. Tym razem do przerwy również było 1:0 dla gospodarzy, ale w przeciwieństwie do rywali nie wypuściliśmy trzech oczek z rąk. W drugich 45 minutach dołożyliśmy jeszcze cztery bramki, tracąc zaledwie jedną i odnieśliśmy pewne zwycięstwo 5:1.
Tym razem zatem stawką drugiej drużyny nie będzie przełamanie niekorzystnej passy z przeciwnikiem, a powiększenie serii wygranych spotkań. Czy uda się spełnić ten cel? Przekonamy się w niedzielę. Pierwszy gwizdek sędziego – dokładnie 24 godziny po starcie meczu w Klasie A – w niedzielę, 21 kwietnia o godzinie 13:30!