Było tak blisko…
Skończyliśmy piłkarski październik w rozgrywkach seniorskich. Po serii porażek, wreszcie zremisowaliśmy w V lidze, chociaż premierowe zwycięstwo było bardzo blisko. Drugi zespół natomiast musiał uznać wyższość rywali.
V Liga
Kolejne porażki w ramach V ligi nie tylko nie napawały optymizmem, ale przede wszystkim podcinały skrzydła i zabierały morale naszym młodym graczom, którzy regularnie musieli przyjmować „tęgie lanie”. Co tydzień do kolejnych batalii staraliśmy się przystępować z czystą kartą, by na nowo walczyć o zwycięstwo. Chociaż znów się nam nie udało, tym razem było to bardzo blisko, a kibice i tak mogą być dumni z młodych Żeglarzy, którzy remisem przerwali swoją serię porażek.
Na Kolejową 3 przyjechała w niedzielę Escola Varsovia, która również nie notuje najlepszego sezonu w swoim wydaniu, co pozwalało nam wierzyć na podjęcie rękawicy i wyrównany bój. W pełni odzwierciedliły to boiskowe wydarzenia. Co prawda, jak często nam się ostatnio zdarza, straciliśmy gola jako pierwsi po 17 minutach gry, jednak tym razem nie podcięło to naszych skrzydeł, a dało sygnał do ataku, czego skutkiem było wyrównanie w 26. minucie. Jak się okazało, były to jedyne trafienia w tej odsłonie. Druga połowa natomiast rozpoczęła się dla nas najlepiej jak mogła, gdy w 51. minucie objęliśmy prowadzenie. Przez kolejne minuty bardzo skutecznie broniliśmy wyniku, jednak gdy zbliżał się końcowy gwizdek, emocje coraz bardziej narastały. Niestety, ostatecznie na 5 minut przed końcem regulaminowego czasu gry, przyjezdni doprowadzili do wyrównania i ostatecznie ustalili wynik meczu na 2:2.
Remis, oczywiście, nie poprawia naszej sytuacji w ligowej tabeli, jednak nie to jest w tej chwili najważniejsze. Przerwaliśmy fatalną serię siedmiu porażek z rzędu i chociaż możemy mieć powody do niezadowolenia, że zwycięstwo uciekło nam z rąk, mamy pełne prawo czuć dumę, że pomimo tragicznej pozycji dalej wychodzimy gryźć murawę i walczyć o pełną pulę!
Stoczniowiec Płock 2:2 Escola Varsovia
Mikołaj Mikulski 26′, Marek Dzierżanowski 51′ – Ahmed Abdullah 17′, Samuel Czocher 85′
Skład: Jan Woźniak – Piotr Szulczewski, Mikołaj Mikulski, Damian Koryto (65′ Bartosz Pawlikowski), Rafał Rajkowski, Daniel Żółtowski (60′ Kacper Borucki), Marcel Borowski, Krystian Fałata, Kordian Popowski, Adrian Patora (60′ Adam Kotarski), Marek Dzierżanowski.
Klasa A
Ponownie złożyło się tak, że kilka godzin przed „jedynką”, swój mecz grał nasz drugi zespół. Tym razem jednak nie byliśmy świadkami dwóch domowych spotkań, ponieważ zawodnicy Rafała Stebnera udali się na wyjazd do Raciąża na mecz z tamtejszymi Błękitnymi. Mecz, który można było przed rozpoczęciem spokojnie określić mianem hitu kolejki nie zawiódł i dostarczył fanom mnóstwa emocji, chociaż ostatecznie zakończył się naszą porażką.
Spotkanie w Raciążu rozpoczęło się w zasadzie identycznie, jak późniejszy mecz z Escolą. Ponownie nasi rywale w 17. minucie objęli prowadzenia, jednak tym razem nasza reakcja była gorsza, ponieważ po trzech kolejnych minutach przegrywaliśmy już 0:2. Na szczęście, w porę młodzi Żeglarze wzięli się w garść i jeszcze przed przerwą nie tylko odrobili straty, a nawet wyszli na prowadzenie, zdobywając gola na 2:3 tuż przed gwizdkiem kończącą pierwszą połowę. Zdawało się zatem, że mecz układa się idealnie, że przetrwaliśmy początkowy kryzys i zmierzamy po swoje, tym bardziej, że już w 51. minucie podwyższyliśmy prowadzenie do dwóch goli. Niestety, jak się okazało, to była ostatnia dobra informacja w tym meczu dla Stoczni. Po godzinie gry, miejscowi złapali kontakt, a 120 sekund później już mieliśmy remis 4:4. Od tego momentu mecz zaczął się na nowo i obie strony miały swoje szanse na ostateczny triumf, ale to gospodarze tego meczu zadali ostateczny i decydujący cios w 80. minucie spotkania.
Wynik ten oznacza, że w tym momencie Stocznia zajmuje siódmą pozycję w tabeli z dorobkiem 12 punktów. Nasza strata do lidera cały czas wynosi jednak osiem punktów, ponieważ liderująca dotychczas Zorza Szczawin Kościelny w ten weekend pauzowała, dzięki czemu Błękitni zrównali się z nią punktami i liczbą rozegranych spotkań, a nawet wyprzedzili pod względem bilansu bramkowego. Nad strefą spadkową mamy natomiast osiem punktów przewagi.
Błękitni Raciąż 5:4 Stoczniowiec II Płock
Mateusz Arceusz 16′, 65′, 80′, Krystian Różański 18′, 62′ – Mikołaj Krauze 24′, 51′, Nikodem Jasiński 33′, Kajetan Dorobek 41′
Skład: Mateusz Reszczyński – Kajetan Dorobek (46′ Igor Romanowski), Mateusz Rosa, Juliusz Matlęga, Mikołaj Krauze, Nikodem Jasiński (69′ Patryk Królikowski), Bartłomiej Gierak, Jan Falkowski, Kacper Kacprzycki (70′ Aleksander Rajkowski), Mateusz Krupa, Filip Góźdź.









